czwartek, 19 maja 2011

Reflekta Reaktywacja

Dzis odebrałem nowo napylone lustro do reflekty. Pan leszek z firmy zajmującej się metalizacją tworzyw sztucznych za 20 zł pokrył mi lustrio nowa warstwa odblaskową. Swoją droga to bardzo sympatyczny Pan który ewidentnie ma słabość do ludzi dziwacznych, czy jak to on ujął, do "takich którzy maja inne zainteresowania oprócz picia alkoholu". Dobrze że oprócz a nie zamiast, bo bym sie nie łapał :D

Tak więc przystąpiłem do montazu lusterka.



Ostateczne czyszczenie matówki, soczewki do ostrzenia oraz soczewek obiektywówi voila. Załozyłem film i jutro mam zamiar strzelić kilka zdjeć.

wtorek, 10 maja 2011

Start 66 - pierwsza rolka filmu

Dziś wywołałem pierwszą rolkę zrobioną startem 66. Generalnie aparat bardzo dziwnie rysuje. Podejżewam że dało by się coś z tym zrobić, bo pewnie obiektyw jest rozregulowany, ale w pewnym sensie podoba mi się to co on robi. Teraz kiedy to wiem, będę nim robił zdjęcia biorąc poprawkę na to co robi.
Mianowicie rozmazuje po brzegach. Nadaje zdjęciom taki trochę senny baśniowy klimat. Sami zresztą zobaczcie.






piątek, 6 maja 2011

Reflekta II

W mojej kolekcji pojawił sie nowy aparat. Ponownie jest to lustrzanka dwuobiektywowa. Zakupiona na allegro Reflekta II miala byc bez skazy i w stanie idealnym. prawda okazała się nieco inna, ale nie zmienia to faktu że to ładny aparat. Przed wojną Kamera-Werk Tharandt produkował aparaty pod nazwą Reflecta. Po 1949 woku po połączeniu z firmą Welta rozpoczeli produkcję pod nazwa Reflekta. Model Reflekta II miał zabezpieczenie przed podwójna ekspozycją. W połowie lat 50tych zastąpiono go modelem Weltaflex.


 Trochę mi przykro że aparat nie odpowiadał opisowi z allegro, bo mial być w stanie idealnym. Faktem jest że wizualnie z zewnatrz wygląda pięknie, ale po chwili okazało sie że jest problem z regulacją ostrości. W sensie stała dęba. Rozebrałem i okazalo się że ktoś to rpzesmarował zwykłym smarem i ten troche podsechł, i wszystko się po sklejało. W końcu udalo mi się to rozruszać. Drugi problem to nie trzymanie czasów powyżej 1/10 sekundy. mechanizm zegarowy sie przycina. Pewnie tez z powodu smaru.


Trzeci problem to jednak moim zdaniem problem najwieszy, bo pozostale da sie naprawić (właściwie problem ostrości juz został naprawiony). Mianowicie ktos chyba chciał wytrzec lustro bo było zabrudzone. Lustra w aparatach lustrzanych są zrobione ze szkla krytego srebrem z wierzchu a nie od spodu. Ma to na celu zmniejszenie ilości niepotrzdnych refleksów w dodatkowej warstwie szkla. Niestety negatywną konsekwencją jest fakt, że powłoka ta jest bardzo delikatna, i wszelkie próby przetarcia lustra kończa się zerwaniem lustrzanej powłoki. W efekcie ów ktoś zrobil dwi egigantyczne rysy w lustrze na samym jego środku.

 Jak inne lustrzanki dwuobiektywowe ma kominek z duzą matówką i szkło powiększające do precyzyjnego ostrzenia. Z powodu porysowanego lustra i lekkeij mory w obiektywie obraw z wizjerze nie jest najostrzejszy.


Mam teraz dylemat. Czy oddać go sprzedawcy z powodu niezgodności z opisem, czy zostawić, oddać do serwisu na czyszczenie, regulacje i wymiane lustra, i uczynić moim dyżurnym aparatem 6x6.... jeszcze się zastanawiam. Faktem jest że jest w pieknym stanie więc chyba przejade sie na Lewratowskiego i przynajmniej zorietuje w kosztach.